Kosmetyki dla alergików, czyli hipoalergiczne: skład i właściwości

Alergia to choroba cywilizacyjna XXI wieku, która objawia się kichaniem, swędzeniem i opuchlizną. Okazuje się, że sporą część alergii skórnych wywołują substancje chemiczne, którymi co dzień raczymy swoją skórę. To właśnie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała oraz do makijażu powodują egzemy, swędzenie oczu i łuszczenie skóry. Ludzie wrażliwi na skład kosmetyków powinni stosować kosmetyki hipoalergiczne, czyli przeznaczone dla alergików. Jakie właściwości i skład mają kosmetyki hipoalergiczne i gdzie je kupować?

Kosmetyki hipoalergiczne – skład

Kosmetyki dla alergików zawierają naturalne ekstrakty, zwłaszcza o działaniu zatrzymującym wodę, natłuszczającym i łagodzącym. Wśród nich warto wymienić pszenicę, len, aloes, ogórecznik, kokos, bawełnę, awokado, słodkie migdały, wiesiołek i nagietek. Kosmetyki hipoalergiczne powinny zostać wzbogacone o substancje wykazujące właściwości przeciwzapalne, na przykład alantoinę czy pantenol.

Kosmetyki antyalergiczne – właściwości

Kosmetyki dla alergików muszą zapewniać skórze odpowiednie nawilżenie i natłuszczenie oraz łagodzić stany zapalne i podrażnienia. Ponadto powinny łatwo się wchłaniać. Równie istotny jest brak zawartości barwników, konserwantów, zapachów i innych drażniących substancji.

Gdzie kupować kosmetyki hipoalergiczne?

Kosmetyki dla alergików należy kupować w aptece. Kosmetyki apteczne zostały przebadane pod kątem oddziaływania na skórę. Są pozbawione alergenów i substancji zapachowych, dlatego zapewniają bezpieczeństwo stosowania i komfort zdrowej skóry.

Jakich kosmetyków powinni unikać alergicy?

Alergicy i osoby o wrażliwej skórze muszą unikać intensywnie pieniących się środków myjących i pachnących kosmetyków kolorowych. Powinni wystrzegać się kremów o silnym działaniu, zwłaszcza tych, które zawierają retinol i kwasy owocowe. Niewskazane będą przeciwsłoneczne filtry chemiczne, które można zastąpić mineralnymi. Ponadto alergicy muszą unikać lakierów do paznokci, chemicznych farb do włosów i kremów do depilacji, a przede wszystkim nadmiaru kosmetyków.